ZASKAKUJĄCE KŁAMSTWA NAUKI – W CO JESZCZE KAŻĄ NAM IERZYĆ?

Każdy omylić się może a może się omylić tym bardziej, im bardziej o czymś rozmyśla - Jaroslav Hašek

Może rozmowa z panią Ireną, którą opisałem w poniedziałek, wygląda na anegdotyczną, ale w istocie dotyka fundamentu naszej cywilizacji – nauki. A ten fundament, kiedyś wydający się tak solidny jak betonowy bunkier, dzisiaj kruszeje na naszych oczach. Co gorsza, często okazuje się, że niektóre „naukowe fakty” były niczym innym jak świadomą lub niezamierzoną mistyfikacją.

Weźmy fizykę. Czy pamiętacie opowieść o eterze, niewidzialnym medium, przez które miało rozchodzić się światło? Przez wieki uczono tego w szkołach, aż w końcu okazało się, że to czysta fikcja. Nie dla wszystkich jednak, bo są naukowcy, którzy wciąż eter badają. A gdyby tego było mało, dziś już niektórzy fizycy udowadniają nierealność czasu. Czyli jak to ująć naukowo? Żyjemy wiecznie czy w ogóle nie żyjemy?

Historia? A proszę bardzo! Przez dekady wmawiano nam, że średniowiecze było ciemnym okresem upadku ludzkości. A potem odkryto, że w tym rzekomo barbarzyńskim czasie powstały najwspanialsze katedry, rozwijała się filozofia, a kobiety miały więcej praw niż w XIX wieku! Archeologia? To dopiero studnia bez dna! Ileż to razy „niepodważalne” odkrycia kończyły w koszu, gdy tylko okazywało się, że nie pasują do oficjalnej narracji? Na przykład mapy sprzed epoki wielkich odkryć geograficznych pokazujące Antarktydę bez lodu. Skąd je mieli, skoro „nikt” jeszcze tam nie dotarł?

A biologia? Spójrzmy na neodarwinizm, który wciąż każe nam wierzyć, że całe życie to efekt ślepego przypadku i selekcji naturalnej. A tu nagle – pstryk! – epigenetyka mówi nam, że organizmy mogą zmieniać swoje cechy niemal na zawołanie i przekazywać je potomstwu. Tymczasem przez lata biologowie patrzyli na każdą teorię alternatywną jak na herezję! Medycyna? Tu dopiero jest zabawa! Przez dekady „nauka” wmawiała nam, że margaryna jest zdrowsza od masła, cholesterol to diabeł wcielony, a dziurawa maseczka na twarzy uratuje nas przed… sami wiecie przed czym!

I jak w tej sytuacji wierzyć nauce? Jak mawiał pewien mądry człowiek: „Prawda nie istnieje – są tylko mniej lub bardziej udane kłamstwa”. Nauka to wspaniałe narzędzie, ale póki co przypomina szczeniaka, który wciąż jeszcze uczy się chodzić, a co jakiś czas pada na pysk. Możemy tylko mieć nadzieję, że kiedyś naprawdę nauczy się biegać, ale skoro wiemy, czyją matką jest nadzieja…

p.s.

W okresie mojej młodości modne było przekonanie, że jeśli już pić to czystą wódkę, bo po kolorowej boli głowa, a kac jest gigantyczny. Napisałem więc piosenkę żarcik, że jeśli już pić to tylko czystą, ja proszę łaskawie, ja innej nie trawię, bynajmniej nie teraz i już. Muzykę napisał Czesio Majewski, a jako przebitek do video użyłem kultowej sceny ze znakomitego filmu Janusza Morgensterna „Żółty szalik” z wybitną rolą Janusza Gajosa w roli inteligentnego, ale jakże tragicznego alkoholika. Dzięki wielkie!  WYŁĄCZNIE CZYSTA

Subscribe
Powiadom o
guest

8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments