Piąta zasada Ikigai zbiegła się z Bożym Narodzeniem, trzeba trafu. Od lat ten okres jest dla nas obżarstwem, opilstwem i lenistwem, a to nie sprzyja, oj… nie sprzyja długowieczności. Doskonale wiemy, że brak ruchu niszczy ciało, ale również odbija się niezwykle negatywnie na stanie ducha. A przecież siedzący tryb życia jest już obowiązujący powszechnie! Tu już nie tylko chodzi o nadciśnienie i otyłość, ale o to, że przebywanie zbyt długo w pozycji siedzącej obniża napięcie mięśniowe oraz wydolność oddechową, zwiększa apetyt i zmniejsza zapał do ruszenia d.py od stołu!
I jeszcze jest powodem zniekształcenia telomerów komórek układu odpornościowego, czyli starzenia się komórkowego! Dlatego warto skoncentrować się na spacerach i przemieszczaniu na piechotę. Na Wigilię do rodziny także, jeśli to możliwe. Nie naciskać guzika od windy nawet wtedy, gdy mamy wdrapać się na 10 piętro, bo winda, samochód i wysiadywanie przy stole czy przed telewizorem to tylko nawyk, z którym można sobie poradzić. Niektórzy uważają, że siłownia, pływanie, bieganie w maratonie, granie w tenisa, czy kolarstwo uprawiane zawodowo zapewnią im zdrowie i długowieczność. Wyniki badań są bezlitosne: sportowcy umierają wcześniej, najczęściej w pożałowania godnej kondycji. Tu nie chodzi o uprawianie sportu, ale o codzienną fizyczną aktywność.
Gdy siedzimy na krześle dłużej niż pół godziny, nasz metabolizm zwalnia o 90%! Po dwóch godzinach siedzenia poziom dobrego cholesterolu spada o 20%. I teraz! Samo wstanie krzesła na pięć minut i wykonanie kilku skłonów sprawia, że wszystko wraca do normy! Dlaczego tego nie robimy? Bo jesteście głupi – twierdzi Gavin Bradley, jeden z najważniejszych ekspertów w tej dziedzinie. A dlaczego nie robicie porannej rozgrzewki? Wszyscy Japończycy to robią, najczęściej w grupach, bo wtedy budzi się duch współpracy i jedności wszystkich gimnastykujących się uczestników. U nas nie ma tego zwyczaju i rzadko widzimy ćwiczących razem ludzi w parkach. Ale poranną rozgrzewkę można, a nawet trzeba robić, mieszkając w wieżowcu na Ursynowie!
Takie poranne ćwiczenia są niezwykle korzystne dla organizmu, a Japończycy uważają je za eliksiry młodości. Ćwiczenia wprowadzające równowagę pomiędzy duszą, ciałem a umysłem są szczególnie zalecane dla osób starszych! Dzięki You Tube mamy bezpłatny dostęp do jogi, qigong, taiso, taijquan, shiatsu i mnóstwa innych technik. Od piętnastu lat ułożyłem sobie swój autorski program porannych ćwiczeń. Trwa około godziny i zawiera różne elementy z tych technik. Ćwiczę codziennie i tylko dzięki temu jeszcze jako tako chodzę. Neurochirurg po obejrzeniu mojego rezonansu powiedział niedawno: Pan nie może chodzić z kręgosłupem w takim stanie, to niemożliwe! Jakim cudem pan jeszcze chodzi?! Regularne ćwiczenia, proszę pana, codzienne, świątek piątek czy niedziela, w Boże Narodzenie także!
Dobrze jednak pamiętać, że od każdej reguły są wyjątki. Takim wyjątkiem była Misao Okawa, która zmarła w wieku 117 lat! Prawie do końca była samodzielna i aktywna więc pytano ją, jakie są jej sposoby na kondycję i długowieczność. I wiecie, co odpowiedziała? Jeść sushi i spać! Jeśli jesteś podobnym wyjątkiem, nie odchodź od stołu aż do Trzech Króli, ciesz się jadłem, napitkiem, rodziną, przyjaciółmi i dożyj 117 lat jak Misao. Ale jeśli nie jesteś takim wyjątkiem, to… Nie! Nie będę straszył przed świętami, więc lepiej radujmy się, weselmy się, zmartwychwstał Pan, alleluja! Że nie te święta? A jakie to ma znaczenie? Radujmy się, weselmy się przez 365 dni w roku, czego z całego serca życzę wszystkim moim wirtualnym przyjaciołom i wrogom!