TRWAJ CHWILO

Tak niewielu z nas zdaje sobie sprawę z połączenia z Bogiem* Polem* (*niepotrzebne skreślić). Niektórzy twierdzą, że takiego połączenia nie doświadczyli nigdy, co jest wierutną bzdurą. Każdy człowiek ma takie połączenie ale niektórym wmówiono, że może to zrobić tylko ktoś ubrany w dziwaczne, najczęściej złote szaty wśród śpiewów, dzwonków i kadzideł. Nie chcę im zepsuć tej uroczej fantasmagorii, bo to jest ich, nie moje. A co jest moje? Coś co może takich ludzi doprowadzić do wściekłości.

Otóż połączenie z Polem mamy wtedy gdy znika nasze ego. Rozbudzeni czytelnicy powinni pamiętać, bo niedawno pisałem o tym, że ego znika, wręcz rozpływa się podczas seksu. Podczas kochania zatracamy się do tego stopnia, że stajemy się nikim i trwamy w prawdziwej emocji „BYĆ”, nic więcej. To właśnie jest ten stan gdy doświadczamy przebłysku prawdy o tym kim jesteśmy! Mam tu na myśli seks związany z miłością a nie pospieszne ruchy do przodu, do tyłu, do przodu, do tyłu, do przodu, do tyłu byle do brzegu!

Czy tylko seks? Czy takich sytuacji gdy ego zanika mamy więcej? Jak najbardziej! Zawsze dzieje się tak gdy znajdziemy się w sytuacji ekstremalnej, niebezpiecznej dla naszego życia. Niektórzy z nas przeżyli poważny wypadek samochodowy. Pamiętacie tę sytuację? Ten ułamek sekundy trwający wieczność, gdy już wiedzieliście, że za chwilę stanie się wielkie BUM i nic już nie możecie zrobić? Przypomnijcie sobie kim w tedy byliście? NIKIM! Wróć! Byliśmy wtedy tym kim jesteśmy naprawdę!

Taka chwila jest niezwykle podniecająca, czasami nawet bardziej niż seks i podświadomie pragniemy jej doświadczać. To dlatego tak bardzo pociągają ludzi sporty ekstremalne. Górskie wspinaczki, skoki na bungee, wyścigi formuły pierwszej. Im bardziej niebezpiecznie tym piękniej! Gdy prawdziwe niebezpieczeństwo jest tuż, tuż – ego znika całkowicie! Mózg się wyłącza a nasze działania są podświadome, prosto z duszy.

Nie wszyscy jesteśmy jednakowi i nie każdemu potrzebne są ekstremalne sytuacje, żeby poczuć ten pociągający stan. Ludzie głęboko wrażliwi na piękno mogą doświadczy czegoś takiego patrząc na piękną kobietę w tańcu, konia pełnej krwi w galopie czy fregatę pod pełnymi żaglami. A jeszcze zachód słońca, ptak w locie, spadający liść, kropelka rosy na róży – wszystko jedno, chodzi o ten moment gdy zapominamy o sobie. Jesteśmy, a tak naprawdę nas nie ma. Trwaj chwilo jesteś piękna! Życzę Wam z całego serca abyście zwracali więcej uwagi na takie chwile, chłonęli ich moc, energię bezwarunkowej miłości. Niech wam się zdarzają jak najczęściej bo w nich znajdziecie prawdziwe połączenia z Bogiem* Polem* (*niepotrzebne skreślić).