Dzisiaj obiecałem Państwu udowodnić, na podstawie ostatnich zdarzeń związanych z żądaniami Korpo, jak fantastycznie Pole odpowiada na wszystkie moje potrzeby. Zrobię to, ale nieco później, bo negocjacje z Korpo nabrały tempa, więc poczekajmy na definitywny koniec. Przepraszam, ale chcę mieć pewność co do ostatecznego rezultatu. Dziś odpowiem za to na pytania, które dość często dostaję na priv. Chodzi o posty Moniki, o tych matkach z Syriusza zaplatających helisy, o Delfinach i Wielorybach, które pomagają odzyskać ludziom planetę Miłości, o kryształowych tablicach Mojżesza i całej kosmologii według Moniki. Czy to jest prawda i czy ja się pod tym podpisuję?
Opowiadam zatem, że to jest prawda, absolutna prawda! Tyle że to prawda Moniki. W moim świecie już tego nie ma. Umawialiśmy się, że na tym blogu przedstawiam swój świat, zdając sobie sprawę z jego fikcji? To tylko matriks zbudowany z moich przekonań, które wciąż się zmieniają. Nie wiem, czy Monika też już to wie (sercem – nie intelektem), że jej matrix jest podobną fikcją, bo nic nie jest prawdą absolutną. Piszę o tym od lat, że każdy człowiek tworzy swój osobisty matrix i każdy z tych matriksów jest fałszywy i prawdziwy jednocześnie aż do „bulu”. Jeśli przyjmiesz do serca świat Moniki, jest okay, jeśli przyjmiesz mój, jest również okay, a jeśli weźmiesz trochę z tego i tego – jest super mega okay!
Tematy, które porusza Monika, pasjonowały mnie jakieś pół wieku temu i rozpalały do czerwoności pragnienie poznania tej najprawdziwszej prawdy. Jak powstał nasz świat? Wieki wybuch? Bóg, który stworzył go w siedem dni? Annunaki którzy przybyli z innych planet? A może tak, jak napisał Andrea: wypełzłem z bagiennego zasolonego środowiska, w które walnął piorun. Potem długo siedziałem na drzewie, aż zlazłem. Jestem bliżej Andrea niż Annunaki z zastrzeżeniem, że w bagiennym zasolonym środowisku już miałem świadomość! Rozwiniętą na miarę bakterii, którą wtedy byłem. To zresztą nieistotne, bo wszystkie koncepcje powstania człowieka są prawdziwe!
Bóg naprawdę stworzył świat w tydzień, a potem Adama i Ewę, rach-ciach i po wszystkim! Annunnaki naprawdę wylądowali na Ziemi i „wyprodukowały nas”. Podobnych koncepcji jest mnóstwo i wszystkie są prawdziwe, z tym że działy się… Wróć! Dzieją się, bo istnieje tylko czas teraźniejszy ciągły, na innych ścieżkach kwantowych. Na której osadziła się Twoja świadomość? Jeśli na tej z Bogiem stworzycielem Nieba i Ziemi, wierzysz w kościelnego Boga! Jeśli na tej z Annunakami – wierzysz akurat w ten mit. I to jest Twoją jak najbardziej prawdziwą rzeczywistością! Nie wszyscy zdają siebie sprawę ze swojej mocy, która pozwala zmieniać ścieżki kwantowe. To nie jest trudne, opisuję jak to robić w moich książkach. Warto to zrobić, bo wraz ze zmianą ścieżki zmienia się także Twoja realna rzeczywistość. I nie mówcie mi, że się nie da, bo ja już byłem na ścieżce z Bogiem, z Annunakami, z Aniołami i dziesiątkami innych Bytów na dziesiątkach innych ścieżek. Da się!
Kiedyś historia naprawdę mnie pasjonowała, w liceum jedyną piątkę (szóstek wtedy nie było) miałem właśnie z historii. Potem uganiałem się za Prawdą, aż wreszcie zrozumiałem że jedno i drugie jest – fikcją! Istnieje realna Wieczność, w której wszystkie prawdy dzieją się tu i teraz. Dlatego historie opowiadane przez Monikę są DLA NIEJ PRAWDZIWE – inaczej o nich nie pisałaby. Mnie interesuje Jej sposób opowiadania, to wszystko! A czy dla Ciebie mity Moniki będą „prawdziwe” lub nie – to zależy czy je zaakceptujesz, czy odrzucisz. Proste jak barszcz!