Poziom rozwoju duchowego MW Cherry musi być powyżej przeciętnej skoro była uprzejmie napisać w komentarzu: „Cudownie się to czyta i każde zdanie niemalże czuję, jakby wychodziło z mojej głowy i dziwi mnie bardzo, że wysyłając te teksty mojej rodzinie, lub znajomym słyszę, że to jest dziwne lub niezrozumiałe”. Dzięki bardzo za tę opinię, bo właśnie takie słowa dają mi energię i umacniają w przekonaniu, że jestem „wśród swoich”. W odróżnieniu od tych zamaskowanych, smutnych ludzi w realu, którzy dla mnie coraz bardziej „swoi” nie są.
A co do oceny moich tekstów jako „dziwnych i niezrozumiałych”… Zdecydowana większość ludzi tak je traktuje, z moją rodziną włącznie. Na szczęście mam fantastyczną małą żonkę i dwie cudowne siostry (i siostrzenicę z mężem), których poziom rozwoju duchowego jest kompatybilny z moim. Nasze serca biją w tym samym rytmie, ale reszta rodziny traktuje mnie jak dziwaka. Dopóki pisałem o raku, oczyszczaniu ciała i naturalnych sposobach na różnego rodzaju dolegliwości byłem jako tako akceptowany. Odkąd jednak piszę o szeroko rozumianej duchowości i odpowiedzialności za tworzenie swojej takiej czy innej rzeczywistości… sami rozumiecie.
Widać to także po ilości czytelników moich postów i książek. Mamy tę samą prawidłowość. Pierwsze książki, dotyczące materii, wciąż pięknie się rozchodzą, ale te naprawdę ważne dla rozwoju człowieka, czyli Popierdywanie metafizyką i Miłości rządzi – mizernie. Pewnie, że mnie to nie zniechęca i tak jak sobie obiecałem, dojdę do siódmej poświęconej Bogu, chociażby jedyną jej czytelniczką była MW Cherry. Żartuję, bo takich wirtualnych przyjaciół jak Cherry mam jeszcze sporo ❤ i mam nadzieję, że nie wystraszą się wspólnej wspinaczki aż do siódmej czakry, a poziom rozwoju duchowego na to nam pozwoli.
W tym tygodniu zgrywałem ostatni webinar przygotowany z Krzysztofem Czarnotą i zdałem sobie sprawę, że dla wielu ludzi nasz przekaz też będzie niezrozumiałym dziwactwem. Z kolei dla czytelników moich książek i postów będzie to oczywista oczywistość. Dla jeszcze innych zbiór banałów. To jest właśnie ta prawidłowość! Poziom rozwoju duchowego – dla każdego inny! Wszechświat zmienia się, ale nie aż tak szybko, żeby węszyć za jego nowymi prawami i to, co głosił Jezus czy Budda wciąż jest jak najbardziej aktualne. Zaledwie promil promila ludzi wie, o czym mówili, więc nie liczmy na fajerwerki w tym zakresie, liczmy na własną wiedzę.
Przykro mi, ale nie będę się „cofał” publikując przepisy na wzdęcia i nagniotki. Tym bardziej że ze wzdęciami i nagniotkami można sobie poradzić „mentalnie”. Mam dowody, że uważni, praktykujący czytelnicy moich książek już to potrafią. Przyjmuję ten fakt także jako oczywistą oczywistość, bo wcześniej czy później każdy dojdzie do takich umiejętności, jedyny problem w tym „wcześniej czy później”. Dlatego udostępniam w moim sklepie, w dziale Prezentacje, zmontowany webinar, Po co się zmieniać. I od razu przepraszam, bo już po przesłaniu filmu zablokowano mi wyświetlenie filmu Stepy akermańskie ze względu na prawa autorskie, ale macie link powyżej, więc można zobaczyć. Miłego oglądania zatem!