NAUCZMY SIĘ NIE BYĆ NIESZCZĘŚLIWYMI

Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, ale ja należę do nieszczęść najlepiej czujących się w samotności.- Mike Carey,

Z cyklu: Pokochać siebie (15)

Bycie nieszczęśliwym przynosi pewne korzyści. Może brzmieć to jak paradoks, ale w rzeczywistości nieszczęście oferuje rodzaj strefy komfortu, w której unika się ryzyka, odpowiedzialności i zmian. Dzięki temu można winić świat za swoje niepowodzenia, nie robiąc nic, by je zmienić. I tak podświadomie akceptujemy ten stan, mimo że wymaga od nas wyrzeczenia się naszego naturalnego prawa – bycia szczęśliwym. Trzeba sporo wysiłku, aby nauczyć się nie być nieszczęśliwym.

Bo szczęście to właśnie nasz naturalny stan. Dzieci, które widzimy na placach zabaw, nie potrzebują specjalnych powodów, by się śmiać. Po prostu są źródłem radości, bo żyją tu i teraz. Skakanie po kałużach jest szczytem szczęścia! To właśnie tam, w dziecięcej beztrosce, tkwi sekret, który niektórzy z nas zatupali, doroślejąc i trudno im do tego wrócić. Przysypali je stertą oczekiwań, norm i presji, a nade wszystko – słowem „powinieneś”.

„Powinieneś” to słowo, które działa jak klatka. Powinieneś być lepszy, powinieneś zrobić więcej, powinieneś osiągnąć sukces. To wszystko oddala nas od prawdziwej wolności. Dlatego pierwszym krokiem ku szczęściu jest usunięcie tego słowa z naszego słownika. Ja rozumiem, rachunki się same nie zapłacą, a zupy nie ugotuje żaden metafizyczny impuls. Ale może, zamiast gonić za idealnym obrazem “powinności”, warto zadać sobie jedno pytanie: czego chcę?

Kluczem do tej przemiany jest uważność. Tak naprawdę jak często żyjemy w chwili obecnej? Większość tego, co robimy, dzieje się na autopilocie. Wolność zaczyna się od świadomości. Przypomnij sobie, o czym myślisz w chwili, gdy coś robisz. Uważność! Uważność to siostra świadomości, więc zacznij świadomie uczyć się bycia szczęśliwym od dzieci. Przypomnij sobie, jak się uczyłeś jeździć na rowerze. Ile razy wywinąłeś orła? A praca z umysłem jest jeszcze trudniejsza. Warto chyba jednak nauczyć się nie być nieszczęśliwym, złym, zranionym czy sfrustrowanym?

Nie tyle rzeczy nas przytłaczają, ile nasze o nich myśli – Seneka. To jak myślimy, jak prostujemy ścieżki własnego życia, zależy od nas. Nauka bycia szczęśliwym to wyzwanie, ale jest to wyzwanie warte podjęcia. W końcu szczęście nie jest celem, ale wyborem, który możemy podejmować każdego dnia. Więc zaczynaj od małych kroków: doceniaj drobiazgi, bądź wdzięczny za to, co masz, i przypominaj sobie, że prawdziwa radość tkwi w prostocie. Wystarczy uwierzyć, że zmiana jest możliwa i dać sobie szansę. Bo w końcu kto, jeśli nie Ty?

Subscribe
Powiadom o
guest

9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments