Młodość jest naprawdę durna i chmurna, pędzi przed siebie raczej bezrefleksyjnie wciąż głodna nowych wrażeń, podniet i przygód, ale wcześniej czy później nadchodzi… tak! Nazywają to kryzysem wieku średniego! Takich patientów zawsze miałem najwięcej i najbardziej lubiłem z nimi pracować, bo z kryzysu wieku średniego wychodzi się zawsze, a znakomita większość z nas robi, robiła lub będzie to robić bez pomocy terapeuty.
W pewnym momencie po prostu zdajemy sobie sprawę, że życie mija, a naszych celów i marzeń najprawdopodobniej już nie zrealizujemy. Do tego dochodzą zmartwienia o dzieci, które właśnie wchodzą w dorosłość i według moich patientów, nie są na tę dorosłość gotowe. To właśnie spędza sen z powiek ludziom po czterdziestce, niezależnie od płci. Zdają sobie już sprawę, że autorytet rodziców, podobnie jak wszystkie inne autorytety, legł w gruzach, dzieci są manipulowane fake-newsami, bo „wolne media” to tylko slogan bez najmniejszego pokrycia.
Problem jest naprawdę poważny, skoro nawet Ursula von der Leyen ogłosiła w Davos, że wolność słowa jest największym zagrożeniem! Ale to jeszcze nic! Padło stwierdzenie, że rządy i instytucje podejmą wspólne wysiłki, aby zapanować na platformach internetowych z wykorzystaniem przepisów dotyczących mowy nienawiści i przepisów regulujących treści. Dla mnie wygląda to tak, jakby wilki podjęły wysiłki, aby zapanować nad beczeniem owiec! To przecież nic innego jak zapowiedź jeszcze większej cenzury! Tak, żeby już nigdzie nie prześliznęła się informacja, że plandemia, zmiana klimatu, czy wszystkie trwające wojny to ewidentne oszustwa!
Komuś na tym zależało, żeby nawet naukę zamienić w system wierzeń. Kiedyś naukowcy ścierali się na polu doświadczeń, dowodów i odkryć. Teraz możesz być naukowcem jeśli należysz do tego samego kręgu naukowych wierzeń. Poza tym kręgiem nie istniejesz, jesteś skreślony i obłożony infamią. Przykładów mamy mnóstwo, niektórzy wykluczeni istnieją poza mainstreamowo – jak dr Jaśkowski np. a niektórzy po prostu zginęli w nieszczęśliwych wypadkach – jak John Forbes. Dlatego zapowiedź wielkiego guru Googla, że do 2023 roku będziemy połączeni z SI za pośrednictwem chmury, może wyglądać prawdopodobnie. A może już jesteśmy? Nie na darmo Elon Musk wypuszcza te swoje pociągi satelitów. A może jeszcze im się nie udało?
Perspektywa, że nasze dzieci i wnuki będą robić to co im każą, jest całkowicie realna. Ba! Oni nie będą umieć samodzielnie myśleć i będą zwracać się do swoich „wirtualnych oprawców”, żeby powiedzieli im co myśleć! Jest powód do zmartwień? Nie ma! Mój ojciec był przekonany, że nie dam sobie rady, nic ze mnie nie będzie i zejdę młodo w oparach alkoholu. A jednak już go przeżyłem i to w przyzwoitej kondycji. Każde nowe pokolenie daje sobie radę z życiem bez względu na obawy starego pokolenia, więc zamartwianie się o ich los jest zwykłą głupotą! Drodzy rodzice i dziadkowie cieszcie się swoim życiem, dopóki jeszcze je macie. Młodzi na pewno dadzą sobie radę z Wami lub bez Was!
p.s.
Czy wiecie, że ostatnia freewolna piosenka „Czy pani lubi” zdobyła aż 34 kciuków w górę?! Rekord! Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ale… sprawdzę i zaproponuję dziś coś diametralnie innego, niezwykle osobistego. To był ten moment, gdy poczułem pierwsze oznaki kryzysu wieku średniego. Moja córka wybierała się i w końcu poszła na swój pierwszy, szkolny, noworoczny bal. Gdy już prysł radosny gwar przygotowań, a w domu zrobiło się cicho, pojawił się cień wspomnień minionych lat i przy szklaneczce whisky powstała ta piosenka: BAL MOJEJ CÓRKI