Ta cała wojna na Ukrainie to jedna z największych ustawek w historii ludzkości. Ukraina od zawsze była traktowana jako sezonowe państwo i właśnie nadchodzi jego kres. Oby to też nie był kres nasz. – zapewne tego typu teksty napotykacie coraz częściej, klikając po Internecie. I co wtedy sobie myślicie? Bo ja myślę, że w tym jednym zdaniu jest głównie intencja zastraszenia wymieszana z prawdą. Prawdą jest, że wojna na Ukrainie jest ustawką, ale czy największą? Jeszcze tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że KAŻDA dotychczasowa wojna była ustawką, w tym obydwie wojny światowe. Animatorem pierwszej jak i drugiej wojny jest to samo źródło, nie inaczej jest także z wojną na Ukrainie.
Dość łatwo zorientować się, że celem wciąż tych samych sił jest prawdziwa, krwawa, wyniszczająca III wojna światowa. Wyniszczająca nas, wzbogacająca ich! Tę zastraszającą myśl macie także w cytowanym fragmencie: Oby to też nie był kres nasz. Autor wystąpił w roli jasnowidza i już pogrzebał Ukrainę, wskazując w drugiej kolejności na nas! Czy to jest możliwe? Jak najbardziej. We Wszechświecie istnieje niezliczona ilość ścieżek kwantowych z każdym rozwiązaniem, ale nie ma takiego jasnowidza, który z pewnością wskaże na tę, która się zmaterializuje. To tylko dywagacje, wróżenie z fusów i szarlataneria, lekceważąca wznoszący się wciąż poziom naszej świadomości. A od niej przecież zależy, który wariant się zmaterializuje!
Tego typu teksty wzbudzają w nas uczucie nienawiści, na którym bazują prawie wszystkie dotychczas istniejące siły rządzące światem. Od lat robi się wszystko, żebyśmy się dzielili i nawzajem nienawidzili. Na tym fundamencie zbudowano rzeczywistość pełną przemocy, wyzyskiwania i dręczenia ludzi. Ale ten czas powoli się kończy, bo zmieniają się energie na Ziemi. Wybudzeni ludzie mają większą możliwość kreowania nowej rzeczywistości, odrzucając najniższe emocje z drabinki Hawkinsa i wybierając te wyższe. Energia bezwarunkowej miłości nie jest już literacką fikcją, to najsilniejsza energia twórcza, z której zaczynamy korzystać. Nie wszyscy, rzecz jasna. Korzystają ci, którzy zaczęli od wybaczania. Nie walki, rewolucji i przemocy, ale radykalnego wybaczania z głębi serca.
Raz na zawsze wyrzeknijmy się nienawiści, raz na zawsze zapomnijmy o walce, raz na zawsze przyrzeknijmy sobie, że nigdy nie wystąpimy zbrojnie przeciwko komuś. Jeśli to zrobimy, w naszych sercach zamieszka pokój, lęk rozpłynie się w uczuciu miłości, a rzeczywistość zmieni się „sama”. Nie roztrząsajmy tego intelektualnie, poczujmy sercem z taką pewnością, że to już jest, że się wydarzyło, że się wykonało! I starajmy się żyć tak, jakby to się wydarzyło naprawdę! Wróć! Nie starajmy się! Żyjmy tak, jakby to się wydarzyło naprawdę!!! Żyjmy w pozytywnych uczuciach miłości i wdzięczności, jakby ta straszna przeszłość nie istniała, bo tak naprawdę nie istnieje przecież. Bez względu na wszystko żyjmy jako wolni ludzie bez strachu przed czymś, na co nie mamy wpływu gdy jesteśmy przepełnieni nienawiścią.
Załóżmy jednak, że autor jest najlepszym wieszczem na świecie i rzeczywiście po Ukrainie nie będzie już śladu, a w Polsce zaczną się bombardowania. I cóż może się wtedy stać? Co najwyżej zginę ja i pchły moje! I tak wkrótce zginiemy! Moje siedemdziesiąt lat minęło kilka lat temu jak sen złoty, bo każde życie mija „wkrótce”. Nawet gdy masz dwadzieścia lat, „wkrótce” Twoje ciało zginie, a Ty wylądujesz w innym wymiarze. Ale wylądujesz tam z duszą nieskażoną brakiem wybaczenia i miłości! I nie będziesz musiał tu wracać, aby znów żyć w nienawiści, przemocy i oszustwie, żeby się nauczyć przebaczania i miłości. Może więc warto?
PS.
Jak doskonale już wiecie, piszę swoje posty w poniedziałki, środy i piątki. Postanowiłem zatem oddać wtorki i czwartki swoim wirtualnym przyjaciołom, których świat jest zbieżny z moim. Każdy może przysłać swój post, przestrzegając zasad: żadnych wulgaryzmów i nawoływania do przemocy! Post powinien mieć 500 – 550 słów mniej więcej, autor postu jest zobowiązany do ustosunkowania się do komentarzy i odpowiadania na pytania. Jutro zapraszam na post Klaudiusza Korusa, a ja spotkam się z Państwem w piątek dla zdrowotności.