Ty też uważasz, że życie jest toksyczne? Mnóstwo ludzi tak twierdzi i rzeczywiście nie żyje im się lekko tylko dlatego, że nie mają planu na życie. Plan wiąże się z mapą drogową, to raczej oczywiste, jeśli chcemy dotrzeć tam, gdzie chcemy, chyba że już odkryliśmy swój wewnętrzny GPS, czyli połączenie z Polem. Dostaję sporo maili w tej sprawie z tą samą prośbą – jak zacząć. Wszystko, co wiem i czego doświadczyłem, zawarłem w swoich książkach, ale przecież tak niewielu chce czytać. Proszą o wiedzę w pigułce skondensowaną do jednego felietonu, jednej rolki, jednego zdania. Spróbujmy zatem!
Rozwój duchowy zawsze zaczyna się od zastanowienia nad tym, kim jesteś i po co zdecydowałaś(eś) się na ludzką postać! Po to, żeby zbudować dom, spłodzić syna i zasadzić drzewo? Daruj sobie! A może, żeby balangować, żreć chipsy przed ekranem telewizora i słuchać wywodów przywódców narodu? Jeszcze nie doszło do Ciebie, że każdy z nas przyszedł na Ziemię z jakimś darem i talentem i jeśli ich nie wykorzystujesz w zbożnym celu, w końcu obrócą się przeciwko nam?
A co? Nic nie wiesz o zapijaczonych, niezwykle zdolnych artystach, sfrustrowanych lekarzach czy milionerach strzelających sobie w łeb? To są ludzie o ogromnych talentach, które pracowały nie dla ich szczęścia, ale wyłącznie dla mamony. Nie zrozum mnie źle, nie mam nic przeciwko temu jeśli piosenkarka bierze za koncert przyzwoite pieniądze, ale bez przesady. Milion dolarów za jeden koncert Madonny? Przypomnicie sobie kiedyś, czym to się dla niej skończy.
Dlatego nie biegnij przez życie, goniąc za materialnymi rzeczami, tylko po to, by na końcu poczuć pustkę i rozczarowanie. Zamiast tego, bądź jak latarnik, który oświetla drogę innym swoim własnym blaskiem. Niech Twoje życie będzie przykładem tego, jak można żyć w harmonii z samym sobą i z otaczającym światem. Czy zastanawiałaś(eś) się kiedykolwiek, co naprawdę daje Ci szczęście? Chodzi mi o głębokie, wewnętrzne szczęście, które pochodzi z poczucia, że robisz coś znaczącego, coś, co jest zgodne z Twoimi wartościami i przekonaniami. Znalezienie tego może wymagać czasu i introspekcji, ale jest to najważniejsza podróż, jaką możesz podjąć. Każdy dzień jest nową szansą na zmianę, na lepsze wybory, na życie pełne radości i sensu.
Swój talent, dar, który przyniosłaś(eś) może zapewnić Ci przyzwoite, spokojne i radosne życie jeśli jest wykorzystywany w energii miłości bezwarunkowej dla ludzi i Wszechświata, a nie dla konta w banku. Wiem coś o tym i czytelnicy moich książek także, bo nie ukrywam w nich, do czego doprowadziła mnie pazerność na kasę. Ale wszystko można zmienić i ja to uwodniłem sobie, zyskując siedemnaście lat wolnych od chorób, zmartwień, stresów i… chipsów przed telewizorem. Ty też tak możesz!