CZY MĄDROŚĆ TO DROGA W GŁĄB DUSZY, CZY W STRONĘ FAKTÓW?

Czytanie daje wiedzę, a ponieważ wokół dominuje raczej ignorancja, wiedza oznacza dziwactwo- José Carlos Somoza

Czy zewnętrzna wiedza jest niezbędna, by być mądrym? A może wystarczy podróż do wnętrza siebie? Te pytania brzmią jak slogan newage’owej szkoły jogi, ale mają w sobie więcej filozoficznego ładunku, niż mogłoby się wydawać. Zarówno jedna jak i druga mogą być pułapką. Pierwsza ze względu na wszechobecne kłamstwo, druga w związku z mistycyzmem i religijnością! Przeżywamy epokę, w której każdy ma dostęp do niezliczonych źródeł informacji, ale paradoksalnie coraz mniej ludzi wie, kim naprawdę jest.

Zewnętrzna wiedza, powiedzmy sobie szczerze, to potężny, ale podstępny magazyn faktów i kłamstw. Pozwala odkrywać prawdy obiektywne, ale też manipulować faktami, by wdrukować nam „jedyną słuszną narrację”. Narzucanie określonych idei lub przekonań nie zachęca do krytycznego myślenia. Oto ironia: świat zna wzory fizyczne na wyznaczenie trajektorii meteoru, ale nie potrafi zgodzić się co do tego, czy atom w ręku sąsiada to symbol pokoju, czy wojny.

W przeciwieństwie do tego wewnętrzna wiedza brzmi jak obietnica raju: „Poznaj siebie, a znajdziesz klucz do wszechświata!” Jednak w tym też tkwi pułapka. Jak bardzo możemy zaufać naszej podświadomości, skoro zgromadziła niezliczoną ilość naszych błędów i pomyłek? Ale to także zawarta w niej wiedza naszych dawnych istnień, doświadczenia rodowe i połączenie z Polem Informacyjnym. Znaczenie tej wewnętrznej wiedzy jako kluczem do autentycznego życia, bo refleksja nad własnymi pragnieniami i wartościami pozwala zrozumieć, dlaczego sięgamy po pączka zamiast marchewki, ale tylko dusza może sprawić, że pojmiemy tajemnicę bytu.

Już Arthur Schopenhauer argumentował, że prawdziwe poznanie nie pochodzi tylko z zewnętrznych źródeł, ale również z intuicji i wewnętrznych przeżyć. Ostrzegał, że to wymaga wyrzeczenia się egoistycznych pragnień, a z tym, moi drodzy, jest gorzej niż z dietą w Boże Narodzenie. To medytacja, kontemplacja oraz praktyki duchowe mają na celu pomóc ludziom w dotarciu do ich wewnętrznej mądrości i autentyczności. Zastanów się teraz przez chwilę czy naprawdę jesteś przekonana/y, o czymś czy o kimś, czy może powtarzasz, co usłyszałeś od cioci na imieninach? Bez tej refleksji ryzykujesz, że skończysz jak papuga, która świetnie recytuje cytaty Nietzschego, ale nie potrafi przetrwać poza klatką.

Chociaż wewnętrzna wiedza jest niezwykle ważna, nie można całkowicie odrzucić wiedzy zewnętrznej. Obie formy mogą się uzupełniać. Kluczowe jest rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia oraz refleksji nad tym, co przyjmujemy jako prawdę. Zatem codziennie stawiaj sobie jedno pytanie: „Czy dzisiejszy ja wie więcej o sobie i świecie, niż ten wczorajszy?” Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to znaczy, że idziesz w dobrym kierunku. A jeśli „nie”? Cóż, zawsze jest jutro, żeby spróbować jeszcze raz. W końcu życie to nie wykład, ale warsztaty, więc próbuj, próbuj, próbuj…

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments