I co myśleć o tym wszystkim, co się u nas wyprawia? Gdy to słyszę, najczęściej wiem, że myśli pytającego skupiają się wokół problemów, które docierają do niego z zewnątrz. Czy byłoby lepiej gdyby skupiał się na tym co dociera do niego z wewnątrz? Pewnie będę kontrowersyjny dla wielu z Was, ale to nie ma większego znaczenia. Najważniejsze są uczucia, które otaczają każdą naszą myśl jak pączek swoje różane nadzienie, bo to uczucia powinny zdominować myśli.
Nieważne czy myślimy o tym co dochodzi do nas z sejmu, z rządu, od prezydenta, ważne jak o tym myślimy. To najczęściej są brednie, mimo to słuchamy interpretacji opłacanych suto komentatorów, których jest zawsze więcej niż faktów. Zauważcie, jak pan Morozowski prowadzi swoją audycję „Tak jest”. – Co państwo myślicie o postawie prokuratora Barskiego? – zadaje pytanie prawnikom, a oni tokują przez kwadrans. Potem mamy reklamy a po nich politycy – Co państwo myślicie o postawie prokuratora Barskiego? – politycy ubliżają sobie nawzajem na konto Barskiego i znów blok reklam. Po reklamach dziennikarze – Co państwo myślicie o postawie prokuratora Barskiego? – pyta dalej Morozowski z pięknie udawaną ciekawością.
Czy musimy razem z Morozowskim przeżuwać Barskiego jak krowa trawę? Wystarczy pomyśleć o tym raz i skupić się na czymś innym. Ale u Morozowskiego niczego innego nie ma, jest tylko Barski! W każdej stacji TV jest kilku takich Morozowskich, dlatego wyłączamy telewizor, włączamy kompa i przeszukujemy sieć, bo chcemy poczuć smak rzeczywistości, uczestniczyć w życiu, które aż kipi tu i teraz. I to jest w porządku jeśli nie będziemy tracili swojej energii na te polityczne brednie i nie poczujemy w sercu nienawiści, wściekłości, agresji itp. uczuć. W przeciwnym razie lepiej skupmy się na myślach, których źródłem jest nasze wnętrze.
Ale tu też może być problem, bo najczęściej nasze wnętrze wypełnione jest przeszłością pełną bólu, zdrad i cierpień. Dla wszystkich moich patientów przeszłość jest ważniejsza od teraźniejszości i jest źródłem nieszczęść. Zmiana wektora to jeden z fundamentów uzdrawiania i jeśli tego nie zrobimy, nie liczmy na spokojne i zdrowe życie. A myślicie, że to nie dotyczy polityki? Politycy będą nas spychać w przeszłość, podsycać dawne animozje i pielęgnować nienawiść, bo w ten sposób wysysają z nas energię, którą się karmią. To jest prawdziwy wampiryzm polityczny, ale część napalonych Polaków z radością wyciąga swoje szyje, oczekując na ich kły.
Naprawdę warto się oprzeć takim działaniom i skupić się na swoim sercu tak, by uczucia płynące z serca zdominowały myśli, zarówno te zewnętrzne jak i wewnętrzne. Przeszłość nie istnieje, czas kampanii wyborczej minął, jesteśmy tu i teraz w rzeczywistości, która jest taka, jaka jest. Ale to my nadajemy jej takie, a nie inne znaczenie. Zapomnijmy o nienawiści, otoczmy swoje myśli miłością, a rzeczywistość zacznie się zmieniać. Nawet jeśli w to nie wierzysz, spróbuj! I wkrótce zdziwisz się, jak silnie działa to naturalne prawo dobrej zmiany.
p.s.
Czasami mam wrażenie, że nasi politycy są na dużym haju! I to nie od dziś, bo stan naćpania przyszedł do nas wraz z latami dziewięćdziesiątymi. Tamte czasy przyniosły nam razem z wolnością nowe na owe czasy narkotyki i disco-polo. Już nic nie było takie jak przedtem, a gdy dzieweczka szła do laseczka, to tam w zielonym gaju był teraz myśliweczek na haju. Nie mogliśmy przeoczyć tej zmiany obyczajowej w naszym kabarecie stąd ta piosenka: POLACCO DISCO