Okazuje się, że mamy dużo do powiedzenia na temat Boga, a różnorodność wczorajszych komentarzy niezwykle mnie cieszy. Dziwię się nawet, że nikt nie sprzeciwił się mojej prowokacyjnej tezie, że Bóg jest Polem Kwantowym, na przykład, bo tak do końca nie jest! Bardzo spodobała mi się opowieść Wali, która zamieściła akapit z książki Karla Rahnera „Podstawowy wykład wiary”: Czym jest człowiek, możemy odpowiedzieć tylko wtedy, kiedy powiemy, do czego on dąży i co go interesuje. Lecz w przypadku człowieka jako podmiotu transcendentalnego tym, do czego zmierza i co go najbardziej absorbuje, jest to, co nieskończone, nieokreślone, co w gruncie rzeczy jest właśnie ABSOLUTNĄ TAJEMNICĄ, którą nazywamy BOGIEM.
Podpisuje się pod tym twierdzeniem, bo czy ktoś poznał Boga? Nie mówię tu o nawiedzonych wyznawcach, którzy mają z nim bezpośrednie łącze, bo to kandydaci na pacjentów (o ile nie już pacjenci) do psychiatryka. Bóg nie jest i nie może być przedmiotem poznania i żadna fizyka kwantowa nie odkryje go przed nami. Możemy go tylko rozpatrywać w kategoriach tajemnicy właśnie i miłości. Nigdy nie zostanie poznany, bo tajemnicę można poczuć, ale nie można jej rozwiązać. Bogu bliżej do poezji niż do fizyki kwantowej, więc jeśli Nassim Haramein przedstawia równanie, to ono opisuje zaledwie odcisk śladu jego stopy, a nie Boga jako takiego.
Jeśli chcemy zbliżyć się do Boga, nie sięgajmy ani do matematyki, ani do świętych ksiąg a wtedy poczujemy, że jest ciszą gdy wszystkie cyfry i słowa znikają. Ja wiem, że to boli, ale akurat w tym przypadku jesteśmy całkowicie bezsilni, bo mamy kontakt z czymś nieokreślonym, nieskończonym, bez początku i końca, po prostu niemożliwym do ogarnięcia! To boli jak diabli, ale warto pogodzić się z tym, że żyjemy w świecie tajemnic. Nie mamy zielonego pojęcia co kombinują w grupie Bilderberg, co w Brukseli, co na Nowogrodzkiej, nawet co u wójta w naszej gminie, a chcielibyśmy poznać Boga?
To oczywiste, że umysł chce wszystko poznać i rozwiązać, po to właśnie go mamy. Gdy ma do czynienia z tajemnicą nie czuje się komfortowo, bo nie jest w stanie nią manipulować. Faktami da się to zrobić, ale jak manipulować tajemnicą? Wszystkie religie przedstawiają Boga jako tajemnicę, wobec której umysł jest bezsilny i właśnie dlatego opanowały umysły milionów wyznawców. Owszem, funkcjonariusze religijni podpinają pod Boga różne cuda wianki i dlatego wcześniej czy później muszą zniknąć. Tylko groby zadręczonych na śmierć ofiar, jak te w Kanadzie, będą dowodem fałszywości Boga tych Kościołów.
Zauważcie państwo, że Bóg przedstawiony jako tajemnica, nie musi być Polem Kwantowym, chociaż może być nim jak najbardziej. Jeśli chcesz go – nie możesz tego zrobić poprzez cyfry i równania tylko przez medytację, poezję, muzykę, naturę i wszystko, co najpiękniejsze. Nic dziwnego, że taki Bóg nie istnieje dla milionów ludzi, bo nie jest dla nich atrakcyjny. Nie jest, bo w nich nie ma poezji, muzyki i natury. Ktoś powiedział, że ludzie potrzebują wiary w Boga, bo tak trudno jest im uwierzyć w ludzi. Ale po co wierzyć? Czy nie wystarczy kochać? Boga i ludzi, to chyba oczywiste.