Zapewne uważasz, że teraz dostęp do wiedzy jest dziś prostszy niż kiedykolwiek. Wystarczy jedno kliknięcie i już stajesz się mistrzem dowolnej dziedziny, prawda? Nieprawda! W rzeczywistości to tylko pozory. Żyjemy bowiem w epoce, gdzie dominuje nie tyle wiedza, ile pseudo-wiedza. Jesteśmy bowiem celowo zasypywani fałszywą wiedzą, a odróżnienie prawdy od fikcji to prawdziwe wyzwanie.
Wyobraź sobie, że budujesz dom. Pod ręką masz wszystko: cegły, cement, piasek. Problem polega na tym, że worki nie są oznaczone i nie wiesz, w którym worku jest prawdziwy cement, a w którym to tylko piasek. Jeśli nie potrafisz tego rozróżnić, Twój dom stanie się ruiną, zanim go zbudujesz! Podobnie jest z wiedzą. Gdy nie nauczysz się odróżniać fałszywych informacji, zbudujesz swoją rzeczywistość na marnych fundamentach.
Jak zatem odróżnić prawdziwą wiedzę od fałszywej? Tak jak w zdrowej w kuchni – im prostszy składnik, tym lepszy. Zamiast wierzyć w skomplikowane teorie spiskowe, trzymaj się prostoty, zdrowego rozsądku i pola serca. Bądź jak detektyw, sprawdzając źródła, kwestionując motywy i poddając informacje krytycznej analizie. I nie zapominaj, że każdy ma swoją wersję prawdy. Twoim zadaniem nie jest przekonywanie innych do Twojej prawdy, ale znalezienie własnej. Gdy już ją znajdziesz, zobaczysz, jak wiele rzeczy zacznie się zmieniać.
I tu pojawia się pewien paradoks. Kiedy zaczniesz wibrować na wyższych częstotliwościach, nie wszyscy Twoi dotychczasowi przyjaciele za tym nadążą. Ba, wielu z nich może zacząć od Ciebie odchodzić. Przestaniesz być dla nich atrakcyjna(y), jak stary serial, który oglądało się tylko z przyzwyczajenia. Ale nie martw się, to naturalny proces. Jesteś już w innej rzeczywistości. Dawne przyjaźnie mogą wygasać, ale pojawią się nowe, oparte na wspólnych wibracjach: wyższych, czystszych, bardziej spójnych.
Dlatego nie zaniedbuj odcinać się od podsuwanych fałszywych informacji i zmanipulowanej wiedzy, otwórz się na podświadomość, a zaczniesz przyciągać nowych ludzi, którzy będą wibrować na tej samej częstotliwości co Ty. To będą nowi przyjaciele, z którymi zbudujesz trwałe i wartościowe relacje. Jak w radiu – przestawisz się na nową stację i odkryjesz, że gra tam Twoja ulubiona muzyka, której wcześniej nie znał(aś)eś.
p.s.
Nigdy nie chcieliście iść w ślad Einsteina, Kolumba, Tesli, Armstronga czy Tomka na czarnym lądzie, chociażby? Gdy ma się dziesięć lat, ma się pewność, że będzie się kimś takim, około trzydziestki pojawiają się wątpliwości, a około czterdziestki pisze się tę piosenkę! TEORIA WZGLĘDNOŚCI