MOJE POGADUCHY, FILMIKI I PIOSENKI

01 POGADUCHY O ŻYCIU

Treści, jakie znajdziecie Państwo tutaj, są żywcem wyjęte z moich książek z serii „Nie daj się umrzeć”.. Opowiadam o tym jak żyć, aby w spokoju, równowadze i szczęściu (nie bójmy się tego słowa) dożyć do równie spokojnej starości. Czytelnicy docenili wartość tych książek i tylko dzięki nim udało mi się wydać całą serię. Jeden z nich – Artur Kondeusz, zrecenzował ją tak:

Ależ oczywiście, że serię „Nie daj się umrzeć” z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Jakoś tak się złożyło, że właśnie od tych książek rozpoczynałem swoją podróż. Dlaczego mnie przekonały? Otóż Autor, opisuje to co sam przeżył i sam doświadczył. Unika teoretyzowania, posługuje się doskonałym językiem, pełnym wyrafinowanego humoru i mam nieodparte wrażenie, że doskonale czuje sytuację czytelnika. Dodatkowo Autor nie stawia się w pozycji mistrza i unika pouczania, natomiast jako Ten, który sam na sobie wszystko, o czym pisze przerobił i zachęca, abyśmy sami sprawdzali, weryfikowali i doświadczali, czy aby działa. A działa!

02 – POGADUCHY PRAKTYCZNE

W tych pogaduchach staram się przekazać Państwu moje życiowe doświadczenia skoncentrowane na zdrowiu. Znajdziecie tu przepisy, ćwiczenia i podpowiedzi dotyczące odżywiania, roślin, stylu życia, które sam wypróbowałem z dobrym skutkiem. Czy sprawdzą się u Ciebie? Nie wiem, ale zawsze warto spróbować.

03 – MOJE KSIĄŻKI

Co prawda mam jakiś kontakt z czytelnikami poprzez swój blog, ale nic nie zastąpi spotkania z czytelnikami na żywo. Kochałem te wieczorki autorskie, bo zawsze na sali tworzyła się silna energia, którą czasami wykorzystywałem do poprawy zdrowia chorych uczestników spotkania. Istotne jest, że organizatorami, a w zasadzie organizatorkami wieczorów były moje czytelniczki, za co im serdecznie dziękuję.

Plandemia przerwała nasze spotkania a i ja jestem już o kilka lat starszy. W moim wieku te kilka lat ma swoja wagę, więc z pewnych praktyk muszę powoli rezygnować.   Zapraszam jednak do obejrzenia kilku spotkań aby poczuć tę atmosferę a może nawet poznać kilka narzędzi które często demonstrowałem widzom.

Macie też Państwo szerszą prezentację wszystkich moich książek, więc chociaż jakość niektórych nagrań jest niezadawalająca (za co przepraszam) to jednak zachęcam do obejrzenia.

04 – ROLKI

Przez większość życia byłem satyrykiem, zawsze szydząc z władzy: za czasów „komuny” i za czasów Platformy. Za czasów PiS-u mi się nie udało, bo zaraz po dojściu do władzy (za pierwszym razem) wyrzucili mnie z mediów z wielkim hukiem. Przez dwadzieścia lat nie zajmowałem się satyrą, ale teraz wracam do niej w nowej formie. Muszę, bo takiej podłości, głupoty i hipokryzji wśród ludzi władzy nigdy jeszcze nie było.

05 –  PIOSENKI OKRESU WIELKICH PRZEMIAN

Część tych piosenek powstała i była śpiewana w podziemiu, jeszcze „za komuny” w stanie wojennym. Pierwszą kasetę „Dyskretny urok czerwonej burżuazji” nagrałem za własne pieniądze w okresie przemiany w studiu na Starym Mieście. Jestem ogromnie wdzięczny Ali- Babkom, że wsparły mnie w tym debiutanckim zadaniu w zasadzie charytatywnie. Potem było już łatwiej, otworzyły się dla mnie bramy Polskiego Radia, a w końcu miałem swoje własne, prywatne studio nagrań. Powstało wtedy sporo piosenek związanych z okresem wielkich przemian. Zapraszam do wspomnień.

06 – PIOSENKI FREEWOLNE

Oprócz piosenek związanych z polityką napisałem i nagrałem trochę piosenek obyczajowych. Nie stroniłem od najbardziej popularnego od wieków tematu, jakim jest miłość, ale starałem się ją przedstawiać na swój sposób. Niektóre z tych piosenek powstały gdy byłem jeszcze bardzo młodym człowiekiem, teraz nie napisałbym ich na pewno, ale skoro już są… Przypominam je z lekkim zakłopotaniem, prosząc o wyrozumiałość.

07 – PIOSENKI O WSI

Pierwsze teksty, jakie napisałem, dotyczyły mojego środowiska, w którym urodziłem się i dorastałem. Wsi spokojna, wsi wesoła! Który głos twej chwale zdoła? – pytał Kochanowski, a ja z bezczelną odwagą młokosa odpowiadałem – JA! Dlatego z takim zapałem opisywałem swoją wieś, a że byłem roześmianym, beztroskim country boyem moje piosenki były również śmieszne aż do czasu gdy stały się przygaszone i smutne. Razem z dorosłością przyszła refleksja.

Piosenki o wsi

08 – PIOSENKI BIESIADNE

Zostawiając na boku ich obyczajową i sentymentalną jakość, to właśnie te piosenki pozwoliły mi zarobić naprawdę duże pieniądze. Skąd ten pomysł? Z biedy.

Jest rok 1989. Socjalizm odchodzi na śmietnik historii. Dla mnie, artysty estradowego tamtych czasów, oznaczało to coraz bardziej mizerną, a w zasadzie schyłkową działalność kabaretów warszawskich: Hani Bielickiej, Wicherka, „Szerszenia”. Gwałtowne kończyły się moje możliwości zarabiania. A żyć trzeba.

Rynek zdominowała wtedy piosenka chodnikowa i biesiadna, daleka od tego, co proponowałem na scenie, zostałem więc bezrobotnym. I wtedy butelka stała się podmiotem lirycznym moich piosenek biesiadnych. W zbiorze znalazły się te znane i popularne od lat oraz zupełnie nowe, które dopisałem i nagrałem jako pastisze. Ich siła okazała się ogromna, były sprzedawane na każdym bazarze, a ja zarobiłem na dom w Warszawie i jeszcze mi zostało na porządną starość pod palmami i drinkami z parasolką. Co prawda doradcy finansowi ograbili mnie ze wszystkich oszczędności co do złotówki, więc ze starości pod palmami i drinkami nic nie wyszło, ale dom został i mieszkam w nim do dziś.

09 – PASTORAŁKI I INNE

Przedstawiam kilka pastorałek dla tych wszystkich, którzy w prostocie odnajdują magię. Proste gesty, zwykłe melodie, niezwykłe wspomnienia, czy aby nie w tym tkwi cała tajemnica świąt?

AUDIO

Tygodnik satyryczny KIWI

„Tygodnik satyryczny KIWI” – audycja, której byłem producentem, nadawana była przez 15 lat w regionalnych rozgłośniach Polskiego Radia na przełomie wieków. Wybrałem losowo z archiwum jedną z audycji, wypadło na czterysta czwartą i teraz można sobie posłuchać co nas onegdaj śmieszyło, jeśli macie akurat wolne pół godzinki. Miłego słuchania!