Opis
Jeśli czytelnik nie zna żadnej, nie tylko z serii „Nie daj się umrzeć”, ale żadnej książki z zakresu rozwoju osobistego i nic mu w życiu nie wychodzi – to sprzedając te książki, możesz mu naprawdę pomóc. Wystarczy nauczyć się wchodzić w pole serca i przebywać w nim od rana do nocy, a te książki właśnie tego uczą! Zmiana w życiu zależy wyłącznie od każdego z nas, jeśli jest chęć cokolwiek zmieniać! Ten komplet pięciu książek poprowadzi czytelnika za rączkę po drabinie pozytywnych emocji aż do energii miłości bezwarunkowej i pozycji Obserwatora, a to już świat daleki od cierpienia.
Nieistotne, ile masz lat, z goryczą starości też można sobie poradzić bez problemu, tak samo jak z goryczą młodości o ile zdajemy sobie sprawę, dlaczego zeszliśmy ze ścieżki życia, na której były radość, śmiech i szczęście. Chcąc nie chcąc czytelnik musi zadać sobie pytanie: jak mogłam(em) doprowadzić się do takiego położenia? Nie tylko zresztą zadać sobie to pytanie, ale również na nie odpowiedzieć!
Książki z serii „Nie daj się umrzeć” od pierwszej do ostatniej, poprowadzą czytelnika w świat, o którym ma mgliste pojęcie. Jeśli będzie sumiennie wędrował(a) razem z autorem, coraz dalej i dalej, rozwój duchowy przestanie być terminem literackim a szczęśliwa rzeczywistość „tu i teraz” stanie się całkiem realną rekompensatą za obiecanki cacanki nieba po śmierci.
Komplet pięciu książek – opinie czytelników
***
Komuś trzeba zaufać, gdy żyć się chce. Stanisław jest człowiekiem wiarygodnym, bo nie dosyć, że pisze w oparciu o swoje doświadczenie i nabytą wiedze, to pisze z sensem, humorem. Kiedyś umrzemy, ale póki co, jeszcze nie, długo nie! – Danuta Błażejczyk
***
Książki, które Pan wydaje, są do czytania jednym tchem. – Nastka Rutozyd
***
Tak pięknie Pan pisze, a w każdym wersie tyle mocy! – Edyta Kurylak
***
Jestem przy końcu drugiej książki. Strasznie się cieszę, że nie pomyliłam się. Jest ktoś taki, kto myśli jak ja. Chciałabym, żeby każdy przeczytał twoje książki! – Magdalena Majka
***
Przeczytałam ciurkiem od dechy do dechy!!!! Jak to w życiu bywa, z braku czasu, nie zabrałam się za drugą książkę. Cóż za durna wymówka. Wiem, że nie ma czegoś takiego jak brak czasu, jeśli się chce coś zrobić. Kochani znajomi, MUSICIE przeczytać wszystkie. – Kasia Karasińska
***
Chciałoby się powiedzieć: Kocham Pana, Panie Sułku! A tak bardziej serio, to cenię sobie Twoją wiedzę i łatwość przekazywania dość trudnej dla wielu tematyki. Czytam te książki co Ty i przyznaję, że Twój przekaz wielokrotnie jest łatwiej przyswajalny, choć nic nie traci na merytoryce. Dziękuję, że jesteś. – Hanna Krzewińska
***
Mam wszystkie trzy, czyta się z przyjemnością i jednym tchem, najważniejsze, że przyniosły już pierwsze owoce jak przygotowania do generalnego oczyszczania, dziękuję – Konstancja Gajdzińska
***
Słuchałam sobie Pana na YouTube, parapety mam w aloesie, żyworódce i geranium, prawie codziennie śpiewam, chodzę boso po piachu czy kamieniach, niedziele spędzam czytając m.in. Pana książkę i zakreślając zdania, które sprawiają uśmiech na moich ustach. Pan dzieli się książkami i osobowościami, które wpłynęły na Pańskie „tu i teraz”. Ja chcę w dniu dzisiejszym podziękować właśnie Panu, bo ma Pan swoją cząstkę w tym jak „rozsądniej” reaguję w sposób nieraniący siebie i nie doprowadzając się do wyczerpania. Serdecznie dziękuję, wreszcie czuję, że żyję i doświadczam pozytywów, pozdrawiam serdecznie i z wdzięcznością – Olimpia Niewiadomska